W ciągu dwóch tygodni z niedużej inicjatywy kilku osób skupionych wokół projektu „respiratora ostatniej szansy” VentilAid zmienił się w wielonarodowe przedsięwzięcie. – Docierają do nas maile z całego świata, z podziękowaniami, słowami otuchy, często też prośbami. Miło nam się robi, gdy czytamy w liście od inżyniera z Brazylii, że nasze rozwiązanie stało się światełkiem…