ŠKODA przybliża proces pomiaru przestrzeni bagażowej w swoich modelach
Modele ŠKODY cechuje stylowy design, komfort, szereg systemów asystujących zwiększających bezpieczeństwo, niezwykła przestronność wnętrza, a także dużo przestrzeni bagażowej. Pomiar tej ostatniej cechy nie jest jednak tak łatwy, jak mogłoby się wydawać. Proces określania pojemności bagażnika jest definiowany przez szereg procedur, których technicy muszą ściśle przestrzegać. Jedną z nich jest dokładne ułożenie obok siebie specjalnych kostek, która to czynność przypomina grę w Tetris.
Samochody ŠKODY słyną z dużej ilości miejsca zarówno dla kierowcy i pasażerów, jak i przeznaczonej do przewozu różnorodnych przedmiotów. Proces pomiaru objętości bagażnika wymaga specjalnej procedury i składa się z kilku kroków.
Precyzyjna układanka
Do zmierzenia objętości przestrzeni bagażowej technicy używają specjalnych zielonych kostek o wymiarach 20 × 10 × 5 centymetrów i objętości 1 litra. Kostki układane są ściśle obok siebie. Czynność podlega normie technicznej ISO3832. Chociaż na pierwszy rzut oka nie wydaje się ona skomplikowana, nie trudno tu o błędy.
– Ważne, by objętość, którą osiągamy za pomocą kostek, a następnie podajemy w specyfikacjach technicznych pojazdu, była łatwa do zrekonstruowania w dowolnym momencie – mówi Ladislav Kraus, który jest odpowiedzialny za rozwój bagażników w modelach ŠKODY.
Technicy ŠKODY podczas określania pojemności bagażnika muszą przestrzegać kilku zasad. Nie mogą na przykład wkładać kostek na siłę. Wytyczne określają również jak głęboko można umieścić kostki w zależności od wersji normy technicznej pojazdu. Można je układać przy krawędzi oparć tylnych siedzeń jednak nie mogą przekroczyć wysokości osłony umieszczonej nad bagażnikiem.
Komputerowe symulacje
Technicy są doświadczeni w procesie pomiarowym i wiedzą, jak najlepiej wykorzystać każdy rodzaj przestrzeni. Dzięki temu zawsze udaje im się uzyskać nieco lepszy wynik pojemności niż w symulacji komputerowej. Jednak starania o dodatkowe litry w bagażniku zaczynają się dużo wcześniej. Objętość bagażnika jest określona w procesie projektowania samochodu. Przestrzeń musi spełniać nie tylko wymagania praktyczne. Ważna jest również wytrzymałość konstrukcji.
– Wstępne prace projektowe są wykonywane na komputerze, łącznie z symulacją pomiaru objętości. Program może to zrobić automatycznie, korzystając ze standardowych wirtualnych brył lub może się tym zająć operator komputera – wyjaśnia Kraus.
– Obliczanie może zająć cały weekend. To dlatego, że komputer szuka najlepszego możliwego układu. Jeśli bryła nie pasuje do całego układu, program próbuje ustalić, jak daleko musi się cofnąć, aby optymalnie wykorzystać przestrzeń – dodaje Peter Hancko, jeden z konstruktorów bagażnika w ŠKODZIE.
Układanie kostek w programie do modelowania 3D zajmuje cały dzień. Ustawienie rzeczywistych brył to kwestia kilku godzin, w zależności od wielkości przestrzeni bagażnika.
– Zasady pozwalają na przykład na wyjęcie z bagażnika wszystkiego, co nie jest przykręcone. Ale nie posuwamy się tak daleko, ponieważ chcemy, aby wymiary pojemności były realistyczne i spójne z rzeczywistą powierzchnią użytkową – podkreśla Kraus.
Pomiary z wykorzystaniem manekinów
Miejsce pod podłogą bagażnika jest także uwzględniane w pomiarze, a gdy obliczenia są wykonywane przy złożonych tylnych siedzeniach, liczy się również przestrzeń pod nimi. Standard techniczny pozwala na to pod warunkiem, że dostęp do tej przestrzeni jest możliwy po otwarciu drzwi. Pomiar przy złożonych siedzeniach jest skomplikowanym zadaniem. Na przykład przednie siedzenia muszą być ustawione we właściwej pozycji.
– Manekiny służą do ustawiania fotela w pozycji określonej dla przeciętnego użytkownika przez normę techniczną. Za siedzeniem umieszczamy poliwęglanową ściankę działową mocno ograniczającą przestrzeń, w której możemy ustawić kostki. Dzięki temu nie przesuwają się one między fotelami – wyjaśnia Hancko.
Schowki znajdujące się z tyłu samochodu, np. w drzwiach również wliczają się w całkowitą objętość ze złożonymi siedzeniami. Wszystko dlatego, że norma techniczna nakazuje, aby podawana była największa zmierzona objętość bagażnika. ... See MoreSee Less
Photo
Strategia elektryfikacji motorem napędowym dla SEAT SA w 2021 roku
W 2020 roku branża motoryzacyjna musiała zmierzyć się ze skutkami panującej pandemii koronawirusa. Sprzedaż samochodów na wielu rynkach została zmniejszona. Prognozy na 2021 rok w SEAT SA są jednak pozytywne. Wszystko za sprawą kolejnych sukcesów marki CUPRA, a także planowanych premier trzech kolejnych modeli elektrycznych.
Rok 2020 był dla świata motoryzacji niezwykle trudny. Branża przewidywała, że do największych wyzwań będą należały rozwój pojazdów elektrycznych, obniżenie wpływu na środowisko, nowoczesna mobilność oraz walka ze zmianą klimatu. Nikt nie przewidział, że największą walkę trzeba będzie stoczyć z rozprzestrzeniającą się epidemią koronawirusa SARS-CoV-2. Wpływ COVID-19 odczuł także SEAT SA, który zmniejszył dostawy samochodów o 25,6% w stosunku do poprzedniego roku. W 2020 roku firma sprzedała 427 000 aut (o ponad 120 000 mniej niż w rekordowym 2019 roku). Pandemia koronawirusa wpłynęła tym samym na stabilny wzrost, który producent notował rokrocznie od 2013 roku.
Wyniki na rynkach zagranicznych
W 2020 r. Niemcy umocniły swoją pozycję lidera wśród wiodących rynków, na których dostępne są auta spod egidy SEAT SA, z udziałem w rynku na poziomie 4% i 25,6% całkowitej sprzedaży firmy. Zachodni sąsiedzi Polaków sprzedali 109 500 pojazdów, co stanowi 17,4% spadek w stosunku do roku ubiegłego (132 500). Drugie miejsce zajęła Hiszpania – na jej rynku nabywców znalazło 73 300 samochodów. To o 32,1% mniej niż w roku poprzednim (108 000, jednak modele SEAT SA wciąż należą do faworytów mieszkańców tego kraju. Hiszpanie już trzeci rok z rzędu najchętniej wybierają samochody producenta. Na kolejnym miejscu znalazła się Wielka Brytania z 45 600 sprzedanych egzemplarzy, czyli o 33,8% mniej niż w roku ubiegłym (68 800). Hiszpania i Wielka Brytania to dwa główne rynki europejskie, na których sektor motoryzacyjny został najbardziej dotknięty kryzysem wywołanym przez pandemię koronawirusa.
Pomimo trudnej sytuacji, na dwóch rynkach – w Turcji oraz Izraelu – SEAT SA zanotował lepsze wyniki niż rok wcześniej. W Turcji firma zwiększyła swoją sprzedaż, osiągając liczbę 11 600 udostępnionych egzemplarzy, co oznacza wzrost o 95,3% (5 900). Tymczasem w Izraelu marka pobiła swój rekord siódmy rok z rzędu, osiągając łącznie 10 400 sprzedanych samochodów, czyli o 13% więcej niż w 2019 roku (9 200).
W minionym roku w Polsce zarejestrowano 9275 samochodów marek SEAT i CUPRA, o 25,4% mniej niż w 2019 roku (12 432).
- Wyniki SEAT SA są spójne z ogólnymi wynikami w sektorze motoryzacyjnym w Europie. Rok 2020 był bardzo trudny dla branży w związku z wiosennym paraliżem wywołanym pandemią koronawirusa oraz w efekcie jej nawrotem późną jesienią. Przed wybuchem pandemii SEAT SA notował wzrosty na poziomie 6%. Miesiącem najwyższej sprzedaży okazał się wrzesień, co łączymy z mniejszą liczbą osób dotkniętych wówczas wirusem – komentuje Wayne Griffiths, Prezes SEAT i CUPRA.
Griffiths podzielił się także prognozami na 2021 rok. – Spodziewamy się, że pierwszy kwartał będzie skomplikowany ze względu na ograniczenia w dostawach komponentów w związku ze skutkami pandemii. Mimo to jesteśmy optymistami, ponieważ wciąż istnieje zainteresowanie naszymi modelami i spodziewamy się znacznego wzrostu w 2021 r. Wierzmy, że sprzedaż wzrośnie, gdy tylko sytuacja na świecie poprawi się i ograniczenia przemieszczania się zostaną zniesione. Naszym kluczem do sukcesu jest strategia elektryfikacji, a także rozwój marki CUPRA.
Najchętniej wybierane modele SEAT-a
Sprzedaż samochodów marki SEAT spadła w 2020 roku o 27,3 - można to wyjaśnić ogólną sytuacją na rynkach w Wielkiej Brytanii i Hiszpanii. Na całym świecie do nabywców trafiło 399 600 aut. Najchętniej wybieranym modelem marki SEAT okazał się Leon (111 900), tuż za nim uplasowały się Arona (91 600), Ibiza (81 600) i Ateca (68 700).
Rekordowy rok dla CUPRY
CUPRA pobiła rekord sprzedaży w 2020 roku – aż 27 400 egzemplarzy znalazło nowego właściciela. To o 11% więcej niż w 2019 (24 700). Na sukces wpływ miała przede wszystkim sprzedaż na takich rynkach jak Niemcy, Włochy czy Meksyk oraz pozytywne przyjęcie CUPRY Leon e-HYBRID. W grudniu CUPRA osiągnęła również najlepszy w historii wolumen sprzedaży w ciągu jednego miesiąca, sprzedając 3 600 samochodów. To o 93,1% więcej niż w grudniu 2019 roku (1 900). Od czasu inauguracji marki w 2018 roku, CUPRA sprzedała już ponad 65 000 samochodów. Najlepiej sprzedającym się modelem w 2020 roku był Leon z wynikiem 13 300 egzemplarzy. Na kolejnych miejscach uplasowały się Ateca (10 500), a także Formentor (3 600 od premiery do końca roku).
Wayne Griffiths podkreśla, że – Sukces CUPRY w bardzo trudnych warunkach, jakie panowały na rynkach w 2020 roku napełnia nas nadzieją i optymizmem co do przyszłości marki. 2021 roku będzie rokiem przeobrażeń. Dysponujemy obecnie większą gamą modeli dzięki premierze CUPRY Formentora i różnych wariantów CUPRY Leona – dostępnych także w wersjach hybrydowych typu plug-in. W tym roku zaprezentujemy także CUPRA el-Born, pierwszy w pełni elektryczny model marki.
2021 rok pełen zelektryfikowanych nowości
W 2021 r. SEAT SA planuje wypuścić trzy nowe modele napędzane energią elektryczną. Do hybrydowych wersji SEAT-a Leon oraz CUPRY Leon dołączą dwie hybrydowe wersje CUPRY Formentor (w pierwszym kwartale), a także CUPRA el-Born, pierwszy w 100% elektryczny model marki (w drugiej połowie roku). Na początku tego roku na drogi wyjedzie także SEAT Tarraco e-HYBRID. Ponadto w 2021 roku SEAT podda faceliftingowi dwa inne najlepiej sprzedające się modele marki – Ibizę i Aronę. ... See MoreSee Less
Photo
CITROËN Ë-BERLINGO VAN POWSZECHNIE CENIONA ŁADOWNOŚĆ I MODULARNOŚĆ BERLINGO VANA W POŁĄCZENIU Z BEZSTRESOWĄ JAZDĄ Z NAPĘDEM ELEKTRYCZNYM
Citroën zaprezentował ë-Berlingo Vana, elektryczną i połączoną ze światem wersję swojego lekkiego samochodu dostawczego, który trafi do sprzedaży w drugiej połowie 2021 r.
ë-Berlingo Van stanowi odpowiedź dostosowaną do codziennych potrzeb użytkowników biznesowych – oferuje im dużą swobodę działania w objętych coraz ostrzejszymi przepisami strefach miejskich, a dzięki sięgającemu 275 km* zasięgowi (w cyklu WLTP) również w strefach podmiejskich i wiejskich. Dysponujący wszystkimi atutami napędu elektrycznego, ë-Berlingo Van zachował wszystkie zalety, z których słynie Berlingo i jest wciąż dostępny w czterech konfiguracjach nadwozia oraz dysponuje pojemnością użyteczną do 4,4 m3, ładownością sięgającą 800 kg i modularnością kabiny Extenso®.
Połączony z aplikacją MyCitroën do zdalnego sterowania ładowaniem akumulatora trakcyjnego i aplikacją Free2Move oferującą dostęp do ponad 220 000 stacji ładowania w Europie, ë-Berlingo Van może być również wyposażony w opcji w najnowsze technologie, takie jak pierwszy w tej klasie samochodów wyświetlacz projekcyjny Head up display czy też zespół zegarów z nowym, 10-calowym ekranem cyfrowym wysokiej rozdzielczości.
Citroën zaprezentował ë-Berlingo Vana, elektryczną wersję lekkiego samochodu dostawczego marki, oferującego dzięki unikatowym technologiom większą produktywność klientom biznesowym. Cechuje się przy tym wciąż tak samo wzorcową modularnością i ładownością, a ponadto zaletami napędu elektrycznego.
„Citroën Berlingo Van wyznacza standardy na rynku furgonetek i jest powszechnie ceniony za zmysł praktyczny i liczne innowacyjne rozwiązania, których był prekursorem. Dzięki zastosowaniu najlepszych rozwiązań z zakresu napędu elektrycznego zapewnia jeszcze więcej spokoju ducha użytkownikom biznesowym. W Citroënie ë-Berlingo Vanie znajdą idealnego partnera do realizacji codziennych zadań w warunkach niespotykanego komfortu, przy pełnej swobodzie poruszania się i z pełną kontrolą nad kosztami użytkowania. I to bez pomniejszania ładowności i przestrzeni ładunkowej. Po modelu ë-Jumpy, który został wybrany vanem roku, oraz po ë-Jumperze, ë-Berlingo Van jest kolejnym ważnym ogniwem naszej elektrycznej ofensywy i konkretną odpowiedzią na nowe wyzwania w zakresie mobilności stojące przed wszystkimi użytkownikami biznesowymi”. Vincent Cobée – dyrektor generalny Citroëna. ... See MoreSee Less
Photo